Discussion:
Użytek własny
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
mz
2014-12-24 09:41:29 UTC
Permalink
Witam
Widzę na chomiku masę książek o różnej tematyce. Wśród opisów widzę tekst,
że w Polsce można pobierać książki, filmy itd pobierać na własny użytek.
Tzn. przeczytać i później skasować. Nie wolno mi rozpowszechniać. Czy to
prawda ? Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna ? Mogę pobrać sobie książkę
lub film przeczytać lub obejrzeć a później go skasować ?
Liwiusz
2014-12-24 09:45:30 UTC
Permalink
Post by mz
Witam
Widzę na chomiku masę książek o różnej tematyce. Wśród opisów widzę
tekst, że w Polsce można pobierać książki, filmy itd pobierać na własny
użytek. Tzn. przeczytać i później skasować. Nie wolno mi
rozpowszechniać. Czy to prawda ? Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna
? Mogę pobrać sobie książkę lub film przeczytać lub obejrzeć a później
go skasować ?
Istnieje coś takiego jak użytek własny (use google), ale nie ma nic
wspólnego z piraceniem na chomiku.
--
Liwiusz
mz
2014-12-24 09:50:53 UTC
Permalink
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m7e1vv$mdl$***@node1.news.atman.pl...


Istnieje coś takiego jak użytek własny (use google), ale nie ma nic
wspólnego z piraceniem na chomiku.

------------------
Czyli jak pobiorę książkę na chomiku i ją przeczytam to złamie prawo ?
Liwiusz
2014-12-24 09:52:20 UTC
Permalink
Post by mz
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
Istnieje coś takiego jak użytek własny (use google), ale nie ma nic
wspólnego z piraceniem na chomiku.
------------------
Czyli jak pobiorę książkę na chomiku i ją przeczytam to złamie prawo ?
Pobieranie (książek, muzyki, filmów) nie jest karalne, karalne jest
udostępniane.
--
Liwiusz
mz
2014-12-24 09:54:26 UTC
Permalink
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
Post by mz
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
------------------
Czyli jak pobiorę książkę na chomiku i ją przeczytam to złamie prawo ?
Pobieranie (książek, muzyki, filmów) nie jest karalne, karalne jest
udostępniane.
-----------------------


Czyli mogę pobrać. Nie udostępniając jej jednocześnie.
Maciek
2014-12-24 12:36:18 UTC
Permalink
Post by Liwiusz
Pobieranie (książek, muzyki, filmów) nie jest karalne, karalne jest
udostępniane.
-----------------------
Czyli mogę pobrać. Nie udostępniając jej jednocześnie.
Możesz.
Za pobranie większych plików musisz zapłacić. Płacisz złodziejowi. ;)
M.
Pawel "O'Pajak"
2014-12-24 20:24:20 UTC
Permalink
Powitanko,
Płacisz złodziejowi.;)
Raczej paserowi;-)

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
the_foe
2014-12-25 00:50:18 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by Liwiusz
Pobieranie (książek, muzyki, filmów) nie jest karalne, karalne jest
udostępniane.
-----------------------
Czyli mogę pobrać. Nie udostępniając jej jednocześnie.
Możesz.
Za pobranie większych plików musisz zapłacić. Płacisz złodziejowi. ;)
M.
nie złodziejowi, tylko łamiącemu prawo autorskie. Krdzież jest
zdefiniowana w art. 278 kk i jest tam ujęte tylko uzyskanie programu
komputerowego. Tzn, ze można ukraść grę, ale nie da się ukraść wypociń
Dody, jakby ktos w ogole chciał ;)
--
@foe_pl
Sonn
2014-12-25 10:11:56 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by Liwiusz
Pobieranie (książek, muzyki, filmów) nie jest karalne, karalne jest
udostępniane.
-----------------------
Czyli mogę pobrać. Nie udostępniając jej jednocześnie.
Możesz.
Za pobranie większych plików musisz zapłacić. Płacisz złodziejowi. ;)
I tu mozna by się zastanowić nad kwestią paserstwa ;)
--
Sonn
RadoslawF
2014-12-25 16:50:51 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by Liwiusz
Pobieranie (książek, muzyki, filmów) nie jest karalne, karalne jest
udostępniane.
-----------------------
Czyli mogę pobrać. Nie udostępniając jej jednocześnie.
Możesz.
Za pobranie większych plików musisz zapłacić. Płacisz złodziejowi. ;)
M.
W przypadku chomika płaci cwaniakowi który udostępnia
przestrzeń dyskową. I nie złodziejom tylko osobnikom
łamiącym prawo autorskie.
Ale książki to akurat z chomika bez płacenia pobierzesz.


Pozdrawiam
Marek
2014-12-24 21:37:41 UTC
Permalink
On Wed, 24 Dec 2014 10:52:20 +0100, Liwiusz
Post by Liwiusz
Pobieranie (książek, muzyki, filmów) nie jest karalne, karalne jest
udostępniane.
Ale, zadaje się, są w Polsce prawicy, którzy interpretują to zupełnie
inaczej? W mediach jakoś nie mówi się głośno, że na własny użytek
można a nawet trzeba.

Kilka miesięcy temu policja się wypowiedziała, że można na własny
użytek pod warunkiem, że nieudpostępniając. Ale coś szybko się z tego
oświadczenia wycofała. Dlaczego?
--
Marek
Robert Tomasik
2014-12-24 22:13:47 UTC
Permalink
Post by Marek
On Wed, 24 Dec 2014 10:52:20 +0100, Liwiusz
Post by Liwiusz
Pobieranie (książek, muzyki, filmów) nie jest karalne, karalne jest
udostępniane.
Ale, zadaje się, są w Polsce prawicy, którzy interpretują to zupełnie
inaczej? W mediach jakoś nie mówi się głośno, że na własny użytek można a
nawet trzeba.
Kilka miesięcy temu policja się wypowiedziała, że można na własny użytek
pod warunkiem, że nieudpostępniając. Ale coś szybko się z tego
oświadczenia wycofała. Dlaczego?
A w jaki sposób sie wycofała? Zakaz oglądania tego, co udostępnione w sieci
prowadziłby do absurdu.
Marek
2014-12-24 23:02:31 UTC
Permalink
On Wed, 24 Dec 2014 23:13:47 +0100, "Robert Tomasik"
Post by Robert Tomasik
A w jaki sposób sie wycofała?
O ile pamiętam komunikat był na stronie lokalnej policji (nie
pamiętam już jakiego regionu). Media się na to rzuciły z
zmanipulowanym komentarzem "policja pozwala ściągać filmy". Po
zamieszaniu jakie zrobiły media komunikat ze strony policji zdjęto.
--
Marek
Liwiusz
2014-12-24 23:09:35 UTC
Permalink
Post by Marek
On Wed, 24 Dec 2014 23:13:47 +0100, "Robert Tomasik"
Post by Robert Tomasik
A w jaki sposób sie wycofała?
O ile pamiętam komunikat był na stronie lokalnej policji (nie pamiętam
już jakiego regionu). Media się na to rzuciły z zmanipulowanym
komentarzem "policja pozwala ściągać filmy". Po zamieszaniu jakie
zrobiły media komunikat ze strony policji zdjęto.
Ale komunikat nadal jest poprawny.
--
Liwiusz
Marek
2014-12-24 23:20:01 UTC
Permalink
On Thu, 25 Dec 2014 00:09:35 +0100, Liwiusz
Post by Liwiusz
Ale komunikat nadal jest poprawny.
No właśnie. To dlaczego w mediach był szum a po tym policja go zdjęła?
--
Marek
Liwiusz
2014-12-25 00:03:03 UTC
Permalink
Post by Marek
On Thu, 25 Dec 2014 00:09:35 +0100, Liwiusz
Post by Liwiusz
Ale komunikat nadal jest poprawny.
No właśnie. To dlaczego w mediach był szum a po tym policja go zdjęła?
A jakie to ma w ogóle znaczenie?
--
Liwiusz
Marek
2014-12-25 01:03:47 UTC
Permalink
On Thu, 25 Dec 2014 01:03:03 +0100, Liwiusz
Post by Liwiusz
A jakie to ma w ogóle znaczenie?
Ano takie, że takie sutuacje kreują mylne mniemanie społeczeństwa do
faktycznego stanu przepisów w tej kwestii. Ludzie ciągle pytają czy
mogą ściągać na własny użytek nie udostępniając. Wydać ciągle to nie
jest jasne lub przekonywujące. Są niepewni dlatego, że media kreują
wrażenie, a czasami twierdzą wprost, że każde ściąganie jest
nielegalne.
Co mają sobie myśleć ci biedni ludzie, kiedy to policja pod naporem
szumu medialnego wycofuje zgodny z prawem komunikat?
Media jak ognia boją się komunikowania tego wprost bo to narusza ich
interesy. Stąd na rękę im niepewność, bo cześć z tego powodu być może
(wg ich minemania) się wycofa ze ściągania w obawie przed
konsekwencjami.
--
Marek
Andrzej Lawa
2014-12-25 16:18:07 UTC
Permalink
Post by Marek
On Thu, 25 Dec 2014 00:09:35 +0100, Liwiusz
Post by Liwiusz
Ale komunikat nadal jest poprawny.
No właśnie. To dlaczego w mediach był szum a po tym policja go zdjęła?
Bo media (zwłaszcza te tandetne) kochają szum, a urzędasy szumu się boją
i mają odruch dupochronny.
--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
the_foe
2014-12-25 01:00:01 UTC
Permalink
Post by Liwiusz
Post by Marek
On Wed, 24 Dec 2014 23:13:47 +0100, "Robert Tomasik"
Post by Robert Tomasik
A w jaki sposób sie wycofała?
O ile pamiętam komunikat był na stronie lokalnej policji (nie pamiętam
już jakiego regionu). Media się na to rzuciły z zmanipulowanym
komentarzem "policja pozwala ściągać filmy". Po zamieszaniu jakie
zrobiły media komunikat ze strony policji zdjęto.
Ale komunikat nadal jest poprawny.
no nie, poprawny komunikat powinen brzmieć, ze Policja nie ma podstaw
prawnych do scigania, czy to z urzedu, czy z zawiadomienia, osób które
uzyskują utwory, artystyczne wykonania, fonogramy lub wideogramy na
własny użytek.
--
@foe_pl
Marek
2014-12-25 01:23:11 UTC
Permalink
Post by the_foe
no nie, poprawny komunikat powinen brzmieć, ze Policja nie ma
podstaw
Post by the_foe
prawnych do scigania, czy to z urzedu, czy z zawiadomienia, osób które
uzyskują utwory, artystyczne wykonania, fonogramy lub wideogramy na
O ile mnie pamięć nie myli komunikat właśnie miał taką formę:
uwzględniał brak podstawy ścigania w obrębie użytku własnego
określonego w ustawie.
--
Marek
Wielebny
2014-12-25 01:08:54 UTC
Permalink
Post by Marek
On Wed, 24 Dec 2014 23:13:47 +0100, "Robert Tomasik"
Post by Robert Tomasik
A w jaki sposób sie wycofała?
O ile pamiętam komunikat był na stronie lokalnej policji (nie pamiętam
już jakiego regionu). Media się na to rzuciły z zmanipulowanym
komentarzem "policja pozwala ściągać filmy". Po zamieszaniu jakie
zrobiły media komunikat ze strony policji zdjęto.
Organizacje walczące z piractwem ściśle współpracują z policją i starają
się w mediach kreować świadomość 'pobieranie z internetu = piractwo'.

Czy ktoś pamięta jeszcze słynne 'naloty na akademiki' w których policja
dobierała sobie jako biegłych/ekspertów ludzi z organizacji
antypirackich, po których to zaraz w mediach pojawiły się informacje
typu 'studenci zapłacili po 3zł za każdą pobraną mp3', sformułowane w
taki sposób, aby każdy pomyślał: pobieram - mogą żądać ode mnie zapłaty.
To czysta propaganda.
Marek
2014-12-25 01:19:07 UTC
Permalink
Post by Wielebny
Czy ktoś pamięta jeszcze słynne 'naloty na akademiki' w których policja
dobierała sobie jako biegłych/ekspertów ludzi z organizacji
antypirackich, po których to zaraz w mediach pojawiły się informacje
Czy te naloty faktycznie były czy to też jedynie był element
propagandy medialnej?
--
Marek
RadoslawF
2014-12-25 16:54:40 UTC
Permalink
Post by Marek
Post by Wielebny
Czy ktoś pamięta jeszcze słynne 'naloty na akademiki' w których
policja
Post by Wielebny
dobierała sobie jako biegłych/ekspertów ludzi z organizacji
antypirackich, po których to zaraz w mediach pojawiły się informacje
Czy te naloty faktycznie były czy to też jedynie był element propagandy
medialnej?
Naloty były.
Ale dotyczyły osób które ściągały programy wymuszającymi
równoczesne udostępnianie co już jest karalne.


Pozdrawiam
poszukiwacz
2014-12-26 10:38:40 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Ale dotyczyły osób które ściągały programy wymuszającymi
równoczesne udostępnianie co już jest karalne.
Apropo. Może znasz klienta sieci torrent takiego który nie
dawałby dowodów rozpowszechniania tego co się jednocześnie pobiera?
Robert Tomasik
2014-12-26 10:50:38 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Ale dotyczyły osób które ściągały programy wymuszającymi
równoczesne udostępnianie co już jest karalne.
Apropo. Może znasz klienta sieci torrent takiego który nie dawałby
dowodów rozpowszechniania tego co się jednocześnie pobiera?
A najlepiej, żeby nie rozpowszechniał :-)
the_foe
2014-12-26 12:42:22 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Ale dotyczyły osób które ściągały programy wymuszającymi
równoczesne udostępnianie co już jest karalne.
Apropo. Może znasz klienta sieci torrent takiego który nie dawałby
dowodów rozpowszechniania tego co się jednocześnie pobiera?
kazdy z włączonym proxy
--
@foe_pl
RadoslawF
2014-12-26 22:23:44 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Ale dotyczyły osób które ściągały programy wymuszającymi
równoczesne udostępnianie co już jest karalne.
Apropo. Może znasz klienta sieci torrent takiego który nie dawałby
dowodów rozpowszechniania tego co się jednocześnie pobiera?
Nic nie wiem aby taki istniał, kiedyś uważano że gwarantuje
to każdy klient. Tylko serwery FTP lub www jak omawiany to już
chomik.


Pozdrawiam
the_foe
2014-12-25 00:55:04 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Marek
On Wed, 24 Dec 2014 10:52:20 +0100, Liwiusz
Post by Liwiusz
Pobieranie (książek, muzyki, filmów) nie jest karalne, karalne jest
udostępniane.
Ale, zadaje się, są w Polsce prawicy, którzy interpretują to zupełnie
inaczej? W mediach jakoś nie mówi się głośno, że na własny użytek
można a nawet trzeba.
Kilka miesięcy temu policja się wypowiedziała, że można na własny
użytek pod warunkiem, że nieudpostępniając. Ale coś szybko się z tego
oświadczenia wycofała. Dlaczego?
A w jaki sposób sie wycofała? Zakaz oglądania tego, co udostępnione w
sieci prowadziłby do absurdu.
Dokładnie. Wtedy policja musiałaby scigać tych co oglądali materiały,
umieszczone wbrew twórcom na YT, zanim administratorzy by je usunęli.
--
@foe_pl
the_foe
2014-12-25 00:42:54 UTC
Permalink
Post by mz
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
Istnieje coś takiego jak użytek własny (use google), ale nie ma nic
wspólnego z piraceniem na chomiku.
------------------
Czyli jak pobiorę książkę na chomiku i ją przeczytam to złamie prawo ?
Łamiesz art 35 ustawy "Dozwolony użytek nie może naruszać normalnego
korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy."
Nie jest to jednak przestępstwo i jedynie co mogłoby ci grozić do
powództwo cywilne ze strony autora/właściciela. Co jest kosmicznie
nieprawdopodobne bo musieliby ci udowodnić, ze tę książkę przeczytałeś.
Inna sprawa jesli takową książkę, spiraconą, kupisz. Wtedy, jesli złapią
"sprzedawcę" to pociąga to do ospowiedzialności karnej takze "klienta".
--
@foe_pl
Marek
2014-12-25 01:07:46 UTC
Permalink
Post by the_foe
Łamiesz art 35 ustawy "Dozwolony użytek nie może naruszać
normalnego
Post by the_foe
korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy."
To teraz wykaż jak w omawianym przypadku narusza się normalne
korzystanie z utworu lub jak ugodzono w słuszne interesy twórcy (z
naciskiem na słuszne").
--
Marek
the_foe
2014-12-25 10:01:20 UTC
Permalink
Post by the_foe
Post by the_foe
Łamiesz art 35 ustawy "Dozwolony użytek nie może naruszać
normalnego
Post by the_foe
korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy."
To teraz wykaż jak w omawianym przypadku narusza się normalne
korzystanie z utworu lub jak ugodzono w słuszne interesy twórcy (z
naciskiem na słuszne").
W przypadku ksiązki, jego normalnym korzystaniem jest jej przeczytanie z
fizycznej postaci. Jak przelecisz ja OCRem i dasz koledze to juz nie
jest normalne korzystanie z utworu bo to autor/własciciel definiuje
sposob korzystania ze swojego dzieła.
Słusznym interesem twórcy jest to, ze ma zarabiać na tym, ze przeczytasz
książke, jak zrobisz to na drodze innej eksploatacji niz to zostało
przewidziane to jak najbardziej interesy twórcy zostały "ugodzone".
Zresztą sciaganie z chomika wykracza daleko poza dozwolony użytek. I
jest to jasne dla kazdego. Bo ustawa łączy DU z konkretnie
rozpowszechnionym utworem (w sposob przewidziany przez tworce) i z
konkretnymi podmiotami (krewni, znajomi w klasycznym pojeciu tego słowa)
Tyle, ze nie ma przepisów karnych dot. łamania art 35, nie oznacza to
jednak ze nie ma deliktu.
--
@foe_pl
Marek
2014-12-25 13:25:38 UTC
Permalink
Post by the_foe
jest normalne korzystanie z utworu bo to autor/własciciel definiuje
sposob korzystania ze swojego dzieła.
Gdzie? Autor/wydawca książki tylko (czasami) definiuje jak _nie_
można korzystać. Jak można korzystać - nie spotkałem się. Masz jakiś
konkretny przykład?
--
Marek
the_foe
2014-12-25 14:19:51 UTC
Permalink
Post by the_foe
jest normalne korzystanie z utworu bo to autor/własciciel definiuje
sposob korzystania ze swojego dzieła.
Gdzie? Autor/wydawca książki tylko (czasami) definiuje jak _nie_ można
korzystać. Jak można korzystać - nie spotkałem się. Masz jakiś
konkretny przykład?
jest dopisek "wszystkie prawa zastrzeżone".
--
@foe_pl
Marek
2014-12-25 16:24:23 UTC
Permalink
Post by the_foe
jest dopisek "wszystkie prawa zastrzeżone".
Nie przekonuje mnie, że to zawiera definicję dopuszczonego sposobu
korzystania a jedynie praw dystrybucji.
Autorowi, a tym bardziej dystrybutorowi nie zależy na tym, aby
nabywca przeczytał (korzystał), on ma jedynie zapłacić i nie
rozpowszechniać.
--
Marek
RadoslawF
2014-12-25 16:56:18 UTC
Permalink
Post by the_foe
Post by the_foe
jest normalne korzystanie z utworu bo to autor/własciciel definiuje
sposob korzystania ze swojego dzieła.
Gdzie? Autor/wydawca książki tylko (czasami) definiuje jak _nie_ można
korzystać. Jak można korzystać - nie spotkałem się. Masz jakiś
konkretny przykład?
jest dopisek "wszystkie prawa zastrzeżone".
I uważasz że dotyczy to sposobu czytania danego dzieła ?


Pozdrawiam
Marek
2014-12-25 13:43:42 UTC
Permalink
Post by the_foe
Zresztą sciaganie z chomika wykracza daleko poza dozwolony użytek.
"Ściąganie" nie determinuje jeszcze użytku, bo np. po ściągnięciu
można od razu usunąć, więc użytku nie było.
Post by the_foe
jest to jasne dla kazdego.
Nie słyszałem u nas o postępowaniu przeciwko komuś, co tylko ściągał
i nie udostępniał. Postępowanie zawsze było gdy było udostępnienie
lub łączone przy okazji innych grzechów oskarżonego.
Zresztą niedawno była w mediach dyskusja stron sporu wydawcy
książek-chomikuj. Przedstawiciele interesów wydawców wyraźnie
zaznaczyli, że nie chcą ścigać pobierających tylko udostępniających.
--
Marek
the_foe
2014-12-25 14:37:02 UTC
Permalink
Post by the_foe
Zresztą sciaganie z chomika wykracza daleko poza dozwolony użytek.
"Ściąganie" nie determinuje jeszcze użytku, bo np. po ściągnięciu można
od razu usunąć, więc użytku nie było.
ale co to ma do rzeczy, skoro łamanie zasad dozwolonego uzytku nie jest
karalne? Za to, potencjalnie, posiadanie plików, jest przestepstwem
paserstwa (art 118)
Post by the_foe
jest to jasne dla kazdego.
Nie słyszałem u nas o postępowaniu przeciwko komuś, co tylko ściągał i
nie udostępniał. Postępowanie zawsze było gdy było udostępnienie lub
łączone przy okazji innych grzechów oskarżonego.
Zresztą niedawno była w mediach dyskusja stron sporu wydawcy
książek-chomikuj. Przedstawiciele interesów wydawców wyraźnie
zaznaczyli, że nie chcą ścigać pobierających tylko udostępniających.
ale to jest kon trojanski do zmian w praktyce stosowania art 118. Jak
pisałem, obecnie stosuje sie go łącznie: jest osoba rozpowszechniajaca
dla korzysci majatkowej i jest osoba, paser, która te korzyść umożliwia
mu odnieść. Wydawcy próbują zredefiniować pojecie rozpowszechniania, ma
ono przejsc z charakteru realnego (czyli ktoś uzskał utwór) na
potencjalny (mógł uzyskać) . To jest podobny spór, sprzed dekady, w USA,
czy podanie linku do materiału nielegalnie rozpowszechnianego jest
rownież niezgodne z prawem.
--
@foe_pl
Marek
2014-12-25 16:29:01 UTC
Permalink
Post by the_foe
ale to jest kon trojanski do zmian w praktyce stosowania art 118. Jak
pisałem, obecnie stosuje sie go łącznie: jest osoba
rozpowszechniajaca
Post by the_foe
dla korzysci majatkowej i jest osoba, paser, która te korzyść umożliwia
mu odnieść. Wydawcy próbują zredefiniować pojecie
rozpowszechniania, ma
Post by the_foe
ono przejsc z charakteru realnego (czyli ktoś uzskał utwór) na
potencjalny (mógł uzyskać) . To jest podobny spór, sprzed dekady, w USA,
czy podanie linku do materiału nielegalnie rozpowszechnianego jest
rownież niezgodne z prawem.
Na ile jest realne w najbliższej przyszlości przeforsowania u nas
zmian usuwających w ogóle "użytek własny"? Tak aby prawnicy mieli już
czyste pole, aby ścigać nawet przekazanie linka?
--
Marek
Marek
2014-12-25 01:15:08 UTC
Permalink
Post by the_foe
Inna sprawa jesli takową książkę, spiraconą, kupisz. Wtedy, jesli złapią
"sprzedawcę" to pociąga to do ospowiedzialności karnej takze "klienta".
Ależ zapłata abonamentu chomika jest formą zapłaty za pobraną
piraconą treść.
Bardzo łatwo wykazać związek między koniecznością zapłaty (wykupu
transferu) a możliwością pobrania zpiraconej treści.
Jakoś nie widać setki tysięcy pozwów za kupowanie zpiraconej treści
np. z chomika.
--
Marek
the_foe
2014-12-25 10:06:42 UTC
Permalink
Ależ zapłata abonamentu chomika jest formą zapłaty za pobraną piraconą
treść. Bardzo łatwo wykazać związek między koniecznością zapłaty (wykupu
transferu) a możliwością pobrania zpiraconej treści.
Jakoś nie widać setki tysięcy pozwów za kupowanie zpiraconej treści np.
z chomika.
Niektórzy prawnicy, ale mniejszosc, dozwalaja takiej interpretacji.
Dominujaca wiekszosc jednak jest zdania, ze przestepstwo paserstwa (art
118 ustawy) ma miejsce tylko w przypadku swiadomego działania obu stron.
Praktyka prokuratury to poywierdza, oskarza i skazuje sie tu wyłącznie
łącznie. Tak wiec jak nie postawi sie włascicieli chomika to klientów
tez nie mozna. Jednak niejasnosc art 118 pozwala na kierowanie nacisków
na organy scigania by postępowanie rozłączać i nie mozna wykluczyć ze
dla "zlotych blach" zrobia w koncu akcję taka jak z napisy.org
--
@foe_pl
re
2014-12-25 21:57:20 UTC
Permalink
Użytkownik "mz"

Widzę na chomiku masę książek o różnej tematyce. Wśród opisów widzę tekst,
że w Polsce można pobierać książki, filmy itd pobierać na własny użytek.
Tzn. przeczytać i później skasować. Nie wolno mi rozpowszechniać. Czy to
prawda ? Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna ? Mogę pobrać sobie książkę
lub film przeczytać lub obejrzeć a później go skasować ?
---
"
Oddział 3 Dozwolony użytek chronionych utworów
Art. 23.
1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już
rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. ...

2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych
egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w
szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
...
Art. 77. Do programów komputerowych nie stosuje się przepisów ... art. 23,
...
"
Moonsky
2014-12-26 02:14:18 UTC
Permalink
Post by mz
Witam
Widzę na chomiku masę książek o różnej tematyce. Wśród opisów widzę tekst,
że w Polsce można pobierać książki, filmy itd pobierać na własny użytek.
Tzn. przeczytać i później skasować. Nie wolno mi rozpowszechniać. Czy to
prawda ? Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna ? Mogę pobrać sobie książkę
lub film przeczytać lub obejrzeć a później go skasować ?
W Polsce, 600 lat temu wynaleziono drukarnie, potem drukowano książki i robią to do tej pory. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby karać za pożyczenie książki, ale jakimś żydowskim cudem pożyczenie, czy "pobranie" filmu to już zbrodnia.
Niech się nauczą jak ciąć koszty, skurwysyny, a nie jak jebać ludzi z kasy.
M.
Moonsky
2014-12-26 09:42:54 UTC
Permalink
Post by Moonsky
W Polsce, 600 lat temu wynaleziono drukarnie
No pacz pan, jaka ta Polska genialna.
Post by Moonsky
ale jakimś żydowskim cudem pożyczenie, czy "pobranie"
filmu to już zbrodnia. Niech się nauczą jak ciąć koszty, skurwysyny, a nie
jak jebać ludzi z kasy. M.
Sam robisz wszystko, by jebać ludzi z kasy na wszystkie możliwe sposoby i
jeszcze ci mało? Musisz kraść filmy?
No i zacznij w tej swojej DG używać legalnego oprogramowania.

M.
Moonsky
2014-12-26 15:28:27 UTC
Permalink
Post by Moonsky
Post by Moonsky
W Polsce, 600 lat temu wynaleziono drukarnie
No pacz pan, jaka ta Polska genialna.
No, ciekawe, za ile kupili licencję od Niemców?
Ukradli! Nie?

A nawiasem mówiąc można okraść złodzieja z łupu?

M.
A.L.
2014-12-31 21:26:43 UTC
Permalink
Post by Moonsky
Post by mz
Witam
Widzę na chomiku masę książek o różnej tematyce. Wśród opisów widzę tekst,
że w Polsce można pobierać książki, filmy itd pobierać na własny użytek.
Tzn. przeczytać i później skasować. Nie wolno mi rozpowszechniać. Czy to
prawda ? Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna ? Mogę pobrać sobie książkę
lub film przeczytać lub obejrzeć a później go skasować ?
W Polsce, 600 lat temu wynaleziono drukarnie, potem drukowano książki i robią to do tej pory. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby karać za pożyczenie książki, ale jakimś żydowskim cudem pożyczenie, czy "pobranie" filmu to już zbrodnia.
Niech się nauczą jak ciąć koszty, skurwysyny, a nie jak jebać ludzi z kasy.
M.
Bo przy "pobraniu" ksiazka sie cudownie rozmnaza. Byla jedna, sa dwie.
Jak sie komus pozycza, to jest ciagle ta sama ksiazka. Sztuk jeden

A jak idzie o jebanie ludzi z kasy. Kiedys napisalem ksiazke,
Profesjonalma. Miala powodzenie. Wydawnictwo odmowilo wznowiania
motywujac to tym ze ksiazka jest udostepniona na internecie.

Czuje sie wyjebany z kasy. Poczekamy az ciebie wyjebia. Wtedy zmienisz
poglady

A.L.
RadoslawF
2014-12-31 23:25:25 UTC
Permalink
Post by A.L.
Post by Moonsky
Post by mz
Witam
Widzę na chomiku masę książek o różnej tematyce. Wśród opisów widzę tekst,
że w Polsce można pobierać książki, filmy itd pobierać na własny użytek.
Tzn. przeczytać i później skasować. Nie wolno mi rozpowszechniać. Czy to
prawda ? Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna ? Mogę pobrać sobie książkę
lub film przeczytać lub obejrzeć a później go skasować ?
W Polsce, 600 lat temu wynaleziono drukarnie, potem drukowano książki i robią to do tej pory. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby karać za pożyczenie książki, ale jakimś żydowskim cudem pożyczenie, czy "pobranie" filmu to już zbrodnia.
Niech się nauczą jak ciąć koszty, skurwysyny, a nie jak jebać ludzi z kasy.
M.
Bo przy "pobraniu" ksiazka sie cudownie rozmnaza. Byla jedna, sa dwie.
Jak sie komus pozycza, to jest ciagle ta sama ksiazka. Sztuk jeden
Kaseta wideo w wypożyczalni też się cudownie nie rozmnażała a jednak
lobby producentów filmów załatwiło sobie inne prawa niż te dotyczące
książek.


Pozdrawiam
A.L.
2015-01-01 17:24:50 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by A.L.
Post by Moonsky
Post by mz
Witam
Widzę na chomiku masę książek o różnej tematyce. Wśród opisów widzę tekst,
że w Polsce można pobierać książki, filmy itd pobierać na własny użytek.
Tzn. przeczytać i później skasować. Nie wolno mi rozpowszechniać. Czy to
prawda ? Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna ? Mogę pobrać sobie książkę
lub film przeczytać lub obejrzeć a później go skasować ?
W Polsce, 600 lat temu wynaleziono drukarnie, potem drukowano książki i robią to do tej pory. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby karać za pożyczenie książki, ale jakimś żydowskim cudem pożyczenie, czy "pobranie" filmu to już zbrodnia.
Niech się nauczą jak ciąć koszty, skurwysyny, a nie jak jebać ludzi z kasy.
M.
Bo przy "pobraniu" ksiazka sie cudownie rozmnaza. Byla jedna, sa dwie.
Jak sie komus pozycza, to jest ciagle ta sama ksiazka. Sztuk jeden
Kaseta wideo w wypożyczalni też się cudownie nie rozmnażała a jednak
lobby producentów filmów załatwiło sobie inne prawa niż te dotyczące
książek.
Pozdrawiam
Wypozyczalnie placi za to cudowne rozmnozenie. Placi tez producentom
dole od kazdego wypozyczenia

A.L.
z
2015-01-01 17:49:46 UTC
Permalink
Post by A.L.
Wypozyczalnie placi za to cudowne rozmnozenie. Placi tez producentom
dole od kazdego wypozyczenia
A każdy klient płaci już haracz za papier ksero, płyty CD, DVD, nagrywarki.
Warto o tym pamiętać.

Tak samo warto pamiętać o ogromnym bezpłatnym narzędziu jakie otrzymali
"twórcy" za pomocą którego mogą na ogromną skalę i z szybkością światła
informować innych potencjalnych klientów o swojej twórczości. - INTERNET

Jak płacić to za wszystko. Za każdą reklamę której nie chciałem po
złotówce. A co? na tyle wyceniam konsumowanie tego gu...a

Tak wiem nie muszę konsumować. To i twórcy nie muszą tworzyć ;-)

z

PS. A poważnie. Albo idziemy w zaparte i dalej stosujemy IXX wieczne
prawo autorskie i próbujemy jakoś dopasować na siłę do obecnej
technologii...
Albo odpuszczamy sobie i koszty ścigania piratów przekazujemy "twórcom"

Jest jeszcze pomysł na niewielki podatek kilkuzłotowy do faktury za
internet. Ja chętnie bym zapłacił.
the_foe
2015-01-01 22:41:23 UTC
Permalink
Post by z
PS. A poważnie. Albo idziemy w zaparte i dalej stosujemy IXX wieczne
prawo autorskie i próbujemy jakoś dopasować na siłę do obecnej
technologii...
Albo odpuszczamy sobie i koszty ścigania piratów przekazujemy "twórcom"
to fakt, a jeszcze zabawniej wszytko wygladałoby gdyby office, photo
shop i windowsy nagle stały sie freeware. Policja musiałaby zakonczyć
działalnosc w materii ochrony praw autorskich. To jest włąsnie parodia z
prawa, które działa w praktyce tylko dla dwóch firm i trzech produktów.
--
@foe_pl
A.L.
2015-01-02 02:49:33 UTC
Permalink
Post by the_foe
Post by z
PS. A poważnie. Albo idziemy w zaparte i dalej stosujemy IXX wieczne
prawo autorskie i próbujemy jakoś dopasować na siłę do obecnej
technologii...
Albo odpuszczamy sobie i koszty ścigania piratów przekazujemy "twórcom"
to fakt, a jeszcze zabawniej wszytko wygladałoby gdyby office, photo
shop i windowsy nagle stały sie freeware. Policja musiałaby zakonczyć
działalnosc w materii ochrony praw autorskich. To jest włąsnie parodia z
prawa, które działa w praktyce tylko dla dwóch firm i trzech produktów.
" office, photo shop i windowsy "

Rozumiem ze to jedyne produkty programistyczne jakie w zyciu
widziales?...

A.L.
the_foe
2015-01-02 11:21:16 UTC
Permalink
Post by the_foe
Post by z
PS. A poważnie. Albo idziemy w zaparte i dalej stosujemy IXX wieczne
prawo autorskie i próbujemy jakoś dopasować na siłę do obecnej
technologii...
Albo odpuszczamy sobie i koszty ścigania piratów przekazujemy "twórcom"
to fakt, a jeszcze zabawniej wszytko wygladałoby gdyby office, photo
shop i windowsy nagle stały sie freeware. Policja musiałaby zakonczyć
działalnosc w materii ochrony praw autorskich. To jest włąsnie parodia z
prawa, które działa w praktyce tylko dla dwóch firm i trzech produktów.
" office, photo shop i windowsy"
Rozumiem ze to jedyne produkty programistyczne jakie w zyciu
widziales?...
nie, ale to jedyne produkty dla któych nie ma sensownej darmowej
alternatywy, wiec daja komfort policji dużej skutecznosci, co pokazuje
chocby casus Trynkiewicza.
--
@foe_pl
johnkelly
2015-01-02 12:32:43 UTC
Permalink
Post by the_foe
Post by the_foe
to fakt, a jeszcze zabawniej wszytko wygladałoby gdyby office, photo
shop i windowsy nagle stały sie freeware. Policja musiałaby zakonczyć
działalnosc w materii ochrony praw autorskich. To jest włąsnie parodia z
prawa, które działa w praktyce tylko dla dwóch firm i trzech produktów.
" office, photo shop i windowsy"
Rozumiem ze to jedyne produkty programistyczne jakie w zyciu
widziales?...
nie, ale to jedyne produkty dla któych nie ma sensownej darmowej
alternatywy, wiec daja komfort policji dużej skutecznosci, co pokazuje
chocby casus Trynkiewicza.
Znaczy się nie ma OpenOffice, kupy darmowych programów graficznych i Linuxa?




Pozdrawiam
Maciej Różalski
--
....... johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
.................. blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
.......... książka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............
Shrek
2015-01-02 13:01:29 UTC
Permalink
Post by johnkelly
Znaczy się nie ma OpenOffice, kupy darmowych programów graficznych i Linuxa?
Z tym linuxem zastępującym windows to bym nie przesadzał.

Shrek.
the_foe
2015-01-02 13:01:47 UTC
Permalink
Post by johnkelly
Post by the_foe
Post by the_foe
to fakt, a jeszcze zabawniej wszytko wygladałoby gdyby office, photo
shop i windowsy nagle stały sie freeware. Policja musiałaby zakonczyć
działalnosc w materii ochrony praw autorskich. To jest włąsnie parodia z
prawa, które działa w praktyce tylko dla dwóch firm i trzech produktów.
" office, photo shop i windowsy"
Rozumiem ze to jedyne produkty programistyczne jakie w zyciu
widziales?...
nie, ale to jedyne produkty dla któych nie ma sensownej darmowej
alternatywy, wiec daja komfort policji dużej skutecznosci, co pokazuje
chocby casus Trynkiewicza.
Znaczy się nie ma OpenOffice, kupy darmowych programów graficznych i Linuxa?
Sa, ale z jakiegos "tajemniczego" powodu ludzie wolą ryzykować paragrafy
niż z nich korzystać. Zauważ, ze rygor licencyjny jest powiazany z
rynkową przewagą danego produktu. Gdyby wszyscy przeszli na darmowe
systemy (w segmencie PC bo w innych króluje unix, gdzie wiekszosc jest
darmowa o otwartym kodzie) to z miejsca windows tez byłby darmowy.
--
@foe_pl
johnkelly
2015-01-02 13:46:32 UTC
Permalink
Post by the_foe
Post by johnkelly
Post by the_foe
nie, ale to jedyne produkty dla któych nie ma sensownej darmowej
alternatywy, wiec daja komfort policji dużej skutecznosci, co pokazuje
chocby casus Trynkiewicza.
Znaczy się nie ma OpenOffice, kupy darmowych programów graficznych i Linuxa?
Sa, ale z jakiegos "tajemniczego" powodu ludzie wolą ryzykować paragrafy
niż z nich korzystać. Zauważ, ze rygor licencyjny jest powiazany z
rynkową przewagą danego produktu. Gdyby wszyscy przeszli na darmowe
systemy (w segmencie PC bo w innych króluje unix, gdzie wiekszosc jest
darmowa o otwartym kodzie) to z miejsca windows tez byłby darmowy.
Tym tajemniczym powodem jest budżet do wydania i nikła kompetencja
urzędników... No bo jak tu ogłosić przetarg na darmowy system, albo
oprogramowanie?




Pozdrawiam
Maciej Różalski
--
....... johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
.................. blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
.......... książka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............
Shrek
2015-01-02 14:22:36 UTC
Permalink
Post by johnkelly
Tym tajemniczym powodem jest budżet do wydania i nikła kompetencja
urzędników... No bo jak tu ogłosić przetarg na darmowy system, albo
oprogramowanie?
Ważniejsze pytanie to po co?

Shrek.
A.L.
2015-01-02 17:24:25 UTC
Permalink
On Fri, 02 Jan 2015 14:46:32 +0100, johnkelly
Post by johnkelly
Post by the_foe
Post by johnkelly
Post by the_foe
nie, ale to jedyne produkty dla któych nie ma sensownej darmowej
alternatywy, wiec daja komfort policji dużej skutecznosci, co pokazuje
chocby casus Trynkiewicza.
Znaczy się nie ma OpenOffice, kupy darmowych programów graficznych i Linuxa?
Sa, ale z jakiegos "tajemniczego" powodu ludzie wolą ryzykować paragrafy
niż z nich korzystać. Zauważ, ze rygor licencyjny jest powiazany z
rynkową przewagą danego produktu. Gdyby wszyscy przeszli na darmowe
systemy (w segmencie PC bo w innych króluje unix, gdzie wiekszosc jest
darmowa o otwartym kodzie) to z miejsca windows tez byłby darmowy.
Tym tajemniczym powodem jest budżet do wydania i nikła kompetencja
urzędników... No bo jak tu ogłosić przetarg na darmowy system, albo
oprogramowanie?
Nie mowiac o wzieciu "kieszonkowego" :)

Trzeba wziac po uwage ze dla przecietnego uzytkownika zdubycie nauki
obsliugi windows i ofisa jest majwiekszym osiagnieciem intelektualnym
calego zywota. Wiecej nie moga i nie potrafia. I jak od nich wymagac
zeby pzrestawil isie na inne produkty?

Zreszta, spora czesc "darmowych" produktow to zwykle badziewie

A.L.
re
2015-01-02 15:43:30 UTC
Permalink
Użytkownik "z"

...
Jest jeszcze pomysł na niewielki podatek kilkuzłotowy do faktury za
internet. Ja chętnie bym zapłacił.
---
Ile z tego trafi do artystów ?
Shrek
2015-01-02 15:57:20 UTC
Permalink
Post by z
....
Jest jeszcze pomysł na niewielki podatek kilkuzłotowy do faktury za
internet. Ja chętnie bym zapłacił.
---
Ile z tego trafi do artystów ?
Nic. Ale wydaje mi się, że miałoby to jeszcze jedną wadę - zapłacisz, a
nic się nie zmieni;)

Shrek.
z
2015-01-02 17:11:20 UTC
Permalink
Post by re
Ile z tego trafi do artystów ?
Myślisz że mniej niż teraz trafia?
Piszę oczywiście o twórcach/artystach a nie o całej zgrai pijawek dookoła.

z
RadoslawF
2015-01-01 17:58:21 UTC
Permalink
Post by A.L.
Post by RadoslawF
Post by A.L.
Post by Moonsky
Post by mz
Witam
Widzę na chomiku masę książek o różnej tematyce. Wśród opisów widzę tekst,
że w Polsce można pobierać książki, filmy itd pobierać na własny użytek.
Tzn. przeczytać i później skasować. Nie wolno mi rozpowszechniać. Czy to
prawda ? Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna ? Mogę pobrać sobie książkę
lub film przeczytać lub obejrzeć a później go skasować ?
W Polsce, 600 lat temu wynaleziono drukarnie, potem drukowano książki i robią to do tej pory. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby karać za pożyczenie książki, ale jakimś żydowskim cudem pożyczenie, czy "pobranie" filmu to już zbrodnia.
Niech się nauczą jak ciąć koszty, skurwysyny, a nie jak jebać ludzi z kasy.
M.
Bo przy "pobraniu" ksiazka sie cudownie rozmnaza. Byla jedna, sa dwie.
Jak sie komus pozycza, to jest ciagle ta sama ksiazka. Sztuk jeden
Kaseta wideo w wypożyczalni też się cudownie nie rozmnażała a jednak
lobby producentów filmów załatwiło sobie inne prawa niż te dotyczące
książek.
Wypozyczalnie placi za to cudowne rozmnozenie. Placi tez producentom
dole od kazdego wypozyczenia
Wiem. Ale nie mogę zrozumieć dlaczego wypożyczalnie filmów nie
mogą funkcjonować na przepisach dotyczących wypożyczalnie książek ?
poza oczywistą pazernością przemysłu filmowego.
Za książkę do wypożyczalni nie trzeba płacić dodatkowego haraczu
jak za film do wypożyczalni.


Pozdrawiam
A.L.
2015-01-01 19:19:07 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by A.L.
Post by RadoslawF
Post by A.L.
Post by Moonsky
Post by mz
Witam
Widzę na chomiku masę książek o różnej tematyce. Wśród opisów widzę tekst,
że w Polsce można pobierać książki, filmy itd pobierać na własny użytek.
Tzn. przeczytać i później skasować. Nie wolno mi rozpowszechniać. Czy to
prawda ? Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna ? Mogę pobrać sobie książkę
lub film przeczytać lub obejrzeć a później go skasować ?
W Polsce, 600 lat temu wynaleziono drukarnie, potem drukowano książki i robią to do tej pory. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby karać za pożyczenie książki, ale jakimś żydowskim cudem pożyczenie, czy "pobranie" filmu to już zbrodnia.
Niech się nauczą jak ciąć koszty, skurwysyny, a nie jak jebać ludzi z kasy.
M.
Bo przy "pobraniu" ksiazka sie cudownie rozmnaza. Byla jedna, sa dwie.
Jak sie komus pozycza, to jest ciagle ta sama ksiazka. Sztuk jeden
Kaseta wideo w wypożyczalni też się cudownie nie rozmnażała a jednak
lobby producentów filmów załatwiło sobie inne prawa niż te dotyczące
książek.
Wypozyczalnie placi za to cudowne rozmnozenie. Placi tez producentom
dole od kazdego wypozyczenia
Wiem. Ale nie mogę zrozumieć dlaczego wypożyczalnie filmów nie
mogą funkcjonować na przepisach dotyczących wypożyczalnie książek ?
poza oczywistą pazernością przemysłu filmowego.
Za książkę do wypożyczalni nie trzeba płacić dodatkowego haraczu
jak za film do wypożyczalni.
Pozdrawiam
Wypozyczanei "non profit" czyli bez zysku jest legalne, rowniez DVD i
CD. Sporo bibliotek wypozycza DVD i CD

Sytuacja jest inna gdy sie to robi "for profit" oraz gdy zie material
kopiuje. Trzeba wyedy zaplacic za prawo uzytkowanai materialow.

Wypozyczalnie musza pobierac oplate, bo z czegos tzreba oplacic lokal,
personel itede, nie mowiac o tym ze wlasciciel musi z tego wyzyc

A.L.
re
2015-01-02 15:45:53 UTC
Permalink
Użytkownik "A.L."
Post by RadoslawF
Post by A.L.
Wypozyczalnie placi za to cudowne rozmnozenie. Placi tez producentom
dole od kazdego wypozyczenia
Wiem. Ale nie mogę zrozumieć dlaczego wypożyczalnie filmów nie
mogą funkcjonować na przepisach dotyczących wypożyczalnie książek ?
poza oczywistą pazernością przemysłu filmowego.
Za książkę do wypożyczalni nie trzeba płacić dodatkowego haraczu
jak za film do wypożyczalni.
Wypozyczanei "non profit" czyli bez zysku jest legalne, rowniez DVD i
CD. Sporo bibliotek wypozycza DVD i CD
---
A propos, czy chciałbyś aby twoja książka była tak dostępna ?
Chocobo
2015-01-02 11:02:04 UTC
Permalink
Post by A.L.
A jak idzie o jebanie ludzi z kasy. Kiedys napisalem ksiazke,
Profesjonalma. Miala powodzenie. Wydawnictwo odmowilo wznowiania
motywujac to tym ze ksiazka jest udostepniona na internecie.
Prawie każda książka jest udostępniona 'na internecie', a mimo wszystko
jakoś są wydawane.
Post by A.L.
Czuje sie wyjebany z kasy. Poczekamy az ciebie wyjebia. Wtedy zmienisz
poglady
Może po prostu nikt nie chciał jej kupować?

marcin
re
2015-01-02 15:33:01 UTC
Permalink
Użytkownik "Chocobo"
Post by A.L.
A jak idzie o jebanie ludzi z kasy. Kiedys napisalem ksiazke,
Profesjonalma. Miala powodzenie. Wydawnictwo odmowilo wznowiania
motywujac to tym ze ksiazka jest udostepniona na internecie.
Prawie każda książka jest udostępniona 'na internecie', a mimo wszystko
jakoś są wydawane.
Post by A.L.
Czuje sie wyjebany z kasy. Poczekamy az ciebie wyjebia. Wtedy zmienisz
poglady
Może po prostu nikt nie chciał jej kupować?
---
Masz rację :-) Książka techniczna na pewno nie jest tak chętnie kupowana jak
inne. Tylko co z tego ?
A.L.
2015-01-02 17:25:54 UTC
Permalink
On Fri, 02 Jan 2015 12:02:04 +0100, Chocobo
Post by Chocobo
Post by A.L.
A jak idzie o jebanie ludzi z kasy. Kiedys napisalem ksiazke,
Profesjonalma. Miala powodzenie. Wydawnictwo odmowilo wznowiania
motywujac to tym ze ksiazka jest udostepniona na internecie.
Prawie każda książka jest udostępniona 'na internecie', a mimo wszystko
jakoś są wydawane.
Post by A.L.
Czuje sie wyjebany z kasy. Poczekamy az ciebie wyjebia. Wtedy zmienisz
poglady
Może po prostu nikt nie chciał jej kupować?
marcin
Wyczerpala sie blyskawicznie. No i jest na internecie, znaczy komus
chcialo sie skanowac.

A.L.
the_foe
2015-01-02 19:28:35 UTC
Permalink
Post by A.L.
Post by Chocobo
marcin
Wyczerpala sie blyskawicznie. No i jest na internecie, znaczy komus
chcialo sie skanowac.
to nic nie znaczy, kiedys kupiłem książkę co miała nakład... 50 sztuk.
--
@foe_pl
unknown
2015-01-02 19:51:50 UTC
Permalink
Post by A.L.
Wyczerpala sie blyskawicznie. No i jest na internecie, znaczy komus
chcialo sie skanowac.
No i sprawa jasna: był ogromny popyt, nie było podaży. Ludzie sobie
poradzili bo komu chciałoby się czekać miesiące na kolejny nakład kiedy
wiedza potrzebna była natychmiast. W każdej sytuacji z ogromnym popytem
i zerowej podaży ludzie sobie jakoś radzą. Dotyczy to wszelkich dóbr i
żadne prawo nie uspokoi tłumu ekstatycznie pragnącego przeczytać książkę
twojego autorstwa :)

Może w sumie powinieneś się cieszyć: będziesz biedny jak święty turecki,
ale w annałach zachowasz się jako autor "świetnej książki" chociaż
"trudno dostępnej". Przynajmniej wtedy, teraz "na osiołku". :) Padniesz
z głodu ale zachowasz się w historii. Trzeba było napisać książkę słabą
merytorycznie, w dużym nakładzie i tanią. Sam sobie jesteś winny do
spółki z wydawnictwem ;)

Podaj tytuł, może nawet ściągnę sobie skoro warto przeczytać :D

Marek

Loading...