Ślepy podróżnik
2014-03-19 10:05:03 UTC
Witam.
Będąc, nie nie, absolutnie nie młodą lekarką, tylko wczesnym, że tak
powiem nastolatkiem czytałem sobie taką książeczkę.
Ciekawe czy pomieszam wiele wątków, w kontekście wiele książek, czy nie.
Tak czy inaczej, googlowanie mi nie wychodzi, więc zwracam się do was, i
pewnie pierwsza, szybka mam nadzieję odpowiedź będzie trafna.
Jakiś sobie statek, wyrusza sobie w rejs. Na statku tym płynie chłopak,
młodzieniec.
Statek ma płynąć w okolicach, gdzie napady pirackie nie są niczym
nadzwyczajnym.
Owi piraci to na ogół muzułmanie.
Ktoś przed rejsem, czy na jego początku, mówi bohaterowi, aby w razie W
powiedział coś takiego.
Pewnie jakieś wyznanie wiary albo coś zbliżonego.
Oczywiście statek zostaje napadnięty, młody człowiek porwany no i
zostaje chyba jednym z największych piratów.
Dostaje na imię, albo jego mentorem jest ktoś o imieniu Omar, ale może
to już moja nadinterpretacja.
Nie powiem, że bym do tego wrócił, ale tak grzebię w moich zbiorach i
znaleźć nie umiem.
Na pewno ktoś raz dwa, będzie kojarzyć o co chodzi.
Będąc, nie nie, absolutnie nie młodą lekarką, tylko wczesnym, że tak
powiem nastolatkiem czytałem sobie taką książeczkę.
Ciekawe czy pomieszam wiele wątków, w kontekście wiele książek, czy nie.
Tak czy inaczej, googlowanie mi nie wychodzi, więc zwracam się do was, i
pewnie pierwsza, szybka mam nadzieję odpowiedź będzie trafna.
Jakiś sobie statek, wyrusza sobie w rejs. Na statku tym płynie chłopak,
młodzieniec.
Statek ma płynąć w okolicach, gdzie napady pirackie nie są niczym
nadzwyczajnym.
Owi piraci to na ogół muzułmanie.
Ktoś przed rejsem, czy na jego początku, mówi bohaterowi, aby w razie W
powiedział coś takiego.
Pewnie jakieś wyznanie wiary albo coś zbliżonego.
Oczywiście statek zostaje napadnięty, młody człowiek porwany no i
zostaje chyba jednym z największych piratów.
Dostaje na imię, albo jego mentorem jest ktoś o imieniu Omar, ale może
to już moja nadinterpretacja.
Nie powiem, że bym do tego wrócił, ale tak grzebię w moich zbiorach i
znaleźć nie umiem.
Na pewno ktoś raz dwa, będzie kojarzyć o co chodzi.
--
Pozdrowienia
Pozdrowienia