Discussion:
Grzędowicz "Hel-3"
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Maciek
2017-03-07 09:43:08 UTC
Permalink
Czołem,

Kupiłem i właśnie przeczytałem. Niezłe i warto, choć IMHO nie jest to
niestety poziom pierwszych tomów "PLO". Wydaje się, że autor lepiej czuje
się w konwencji bliższej fantasy.
W "Helu-3", podobnie jak w "PLO", trochę drażnią drobne techniczne
głupotki, ale na szczęście tylko trochę.

Ciekawe, czy JG zdecyduje się osadzić kolejną powiesć w tym samym świecie.
Potencjał jest.

/uwaga, crosspost na pl.rec.fantastyka.sf-f, fut: pl.rec.ksiazki/
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
Freja Draco
2017-03-08 11:47:53 UTC
Permalink
Post by Maciek
Czołem,
Kupiłem i właśnie przeczytałem. Niezłe i warto, choć IMHO nie jest
to niestety poziom pierwszych tomów "PLO".
Po zaliczeniu tej recenzji:

http://www.fahrenheit.net.pl/o-ksiazkach/recenzje/wszystkie-leki-jaroslawa-g

To się aż boję czytać, bo dręczy mię obawa, że Hel3 to taki PLO w jednym
tomie czyli wejście w wielkim stylu i spektakularna katastrofa na
koniec. Eh... zobaczym.
--
Freja Draco

Kiedy smok jest w pobliżu, nic nie będzie w stanie ci pomóc,
jeśli nie uwzględnisz go w swoich kalkulacjach.
Maciek
2017-03-08 11:49:28 UTC
Permalink
Post by Freja Draco
http://www.fahrenheit.net.pl/o-ksiazkach/recenzje/wszystkie-leki-jaroslawa-g
To się aż boję czytać,
Po co cyztać recenzje przed książką? :)
Recenzja trafna, choć IMHO nieco wyolbrzymia wady. Nie bój nic i łap sie za
lekturę.
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
PiOtR
2017-04-19 15:58:03 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by Freja Draco
http://www.fahrenheit.net.pl/o-ksiazkach/recenzje/wszystkie-leki-jaroslawa-g
To się aż boję czytać,
Po co cyztać recenzje przed książką? :)
Recenzja trafna, choć IMHO nieco wyolbrzymia wady. Nie bój nic i łap
sie za lekturę.
Sluszna racja
Jacek
2017-04-04 18:36:27 UTC
Permalink
Post by Maciek
Czołem,
Kupiłem i właśnie przeczytałem. Niezłe i warto, choć IMHO nie jest to
niestety poziom pierwszych tomów "PLO". Wydaje się, że autor lepiej czuje
się w konwencji bliższej fantasy.
W "Helu-3", podobnie jak w "PLO", trochę drażnią drobne techniczne
głupotki, ale na szczęście tylko trochę.
A dla mnie, to duże rozczarowanie - po Grzędowiczu spodziewałem się
więcej... a tu połowa książki w sumie o niczym (wątek o pracy głównego
bohatera rozciągnięty ponad granice przyzwoitości) potem akcja rusza
ale robi się co raz bardziej nielogicznie, czy wręcz głupio*.
No i na końcu ta mocna sugestia (w sumie zapowiedź) kolejnego tomu.








mały spoiler!









* - po co ci obcy biegają na piechotę(!) po Ziemi czy Księżycu skoro
chcą ograniczyć ekspansję ludzi? Nie wystarczy strzelać "kamieniami"
w przelatujące, prymitywne statki Ziemian i zwalić to na usterki
techniczne i meteoryty?
--
Jacek
daga
2017-04-19 15:15:37 UTC
Permalink
Post by Jacek
Post by Maciek
Czołem,
Kupiłem i właśnie przeczytałem. Niezłe i warto, choć IMHO nie jest to
niestety poziom pierwszych tomów "PLO". Wydaje się, że autor lepiej czuje
się w konwencji bliższej fantasy.
W "Helu-3", podobnie jak w "PLO", trochę drażnią drobne techniczne
głupotki, ale na szczęście tylko trochę.
A dla mnie, to duże rozczarowanie - po Grzędowiczu spodziewałem się
więcej... a tu połowa książki w sumie o niczym (wątek o pracy głównego
bohatera rozciągnięty ponad granice przyzwoitości) potem akcja rusza
ale robi się co raz bardziej nielogicznie, czy wręcz głupio*.
No i na końcu ta mocna sugestia (w sumie zapowiedź) kolejnego tomu.
Dla mnie ok
PiOtR
2017-04-19 15:43:42 UTC
Permalink
Post by Jacek
Post by Maciek
Czołem,
Kupiłem i właśnie przeczytałem. Niezłe i warto, choć IMHO nie jest to
niestety poziom pierwszych tomów "PLO". Wydaje się, że autor lepiej czuje
się w konwencji bliższej fantasy.
W "Helu-3", podobnie jak w "PLO", trochę drażnią drobne techniczne
głupotki, ale na szczęście tylko trochę.
A dla mnie, to duże rozczarowanie - po Grzędowiczu spodziewałem się
więcej... a tu połowa książki w sumie o niczym (wątek o pracy głównego
bohatera rozciągnięty ponad granice przyzwoitości) potem akcja rusza
ale robi się co raz bardziej nielogicznie, czy wręcz głupio*.
No i na końcu ta mocna sugestia (w sumie zapowiedź) kolejnego tomu.
* - po co ci obcy biegają na piechotę(!) po Ziemi czy Księżycu skoro
chcą ograniczyć ekspansję ludzi? Nie wystarczy strzelać "kamieniami"
w przelatujące, prymitywne statki Ziemian i zwalić to na usterki
techniczne i meteoryty?
Super.
Jawi
2017-04-26 21:52:31 UTC
Permalink
Post by Jacek
A dla mnie, to duże rozczarowanie - po Grzędowiczu spodziewałem się
więcej... a tu połowa książki w sumie o niczym (wątek o pracy głównego
bohatera rozciągnięty ponad granice przyzwoitości) potem akcja rusza
ale robi się co raz bardziej nielogicznie, czy wręcz głupio*.
No i na końcu ta mocna sugestia (w sumie zapowiedź) kolejnego tomu.
W części potwierdzam.
Pierwszą połowę książki trzeba przebrnąć. Potem jest lepiej.
Gdybym wiedział, że będzie zapowiedź kolejnego tomu, bym nie tknął nawet
kijem, nie cierpię takich książek, gdzie teraz będzie wyczekiwanie kiedy
kolejna, bo ta się zakończyła "nijak".
A jak się pokaże to już zapomnę o czym była poprzednia część.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"
b***@gmail.com
2017-05-10 07:11:09 UTC
Permalink
Post by Maciek
Kupiłem i właśnie przeczytałem. Niezłe i warto, choć IMHO nie jest to
niestety poziom pierwszych tomów "PLO".
A ja PLO przeczytałem dopiero niedawno i śmiać mi się chce że tego grafomana kaleczącego polski język ("zrobimy sabotaż" i "po najmniejszej linii oporu" prawie wypaliło mi oczy) nazywa się gwiazdą polskiej fantastyki...

Na pewno kijem nawet nie tknę żadnych innych jego wypocin...
Maciek
2017-05-15 09:16:36 UTC
Permalink
Post by b***@gmail.com
A ja PLO przeczytałem dopiero niedawno i śmiać mi się chce że tego grafomana kaleczącego polski język ("zrobimy sabotaż" i "po najmniejszej linii oporu" prawie wypaliło mi oczy) nazywa się gwiazdą polskiej fantastyki...
Grafoman kaleczący język...? Odważna teza. Kto z polskich pisarzy nurtu
SF/F Twoim zdaniem nie jest "grafomanem kaleczącym język"? Chciałbym mieć
jakieś odniesienie.

Aha - nie chcę być złośliwy, ale 2 błędy zrobiłeś w swoim poście... :)
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
b***@gmail.com
2017-05-16 13:58:36 UTC
Permalink
Post by Maciek
Grafoman kaleczący język...? Odważna teza.
Podałem ci przykłady jego 2 fatalnych błędów dyskwalifikujących go jako pisarza. Zignorowałeś to - bo zabrakło ci argumentów i zostały tylko ad personem?
Post by Maciek
Aha - nie chcę być złośliwy, ale 2 błędy zrobiłeś w swoim poście... :)
Ale ja nie jestem ogłaszany za gwiazdę polskiej fantastyki i nie biorę za pisanie pieniędzy, Watsonie.
Andrzej P. Wozniak
2017-05-16 15:58:43 UTC
Permalink
Post by b***@gmail.com
Post by Maciek
Grafoman kaleczący język...? Odważna teza.
Podałem ci przykłady jego 2 fatalnych błędów dyskwalifikujących go jako
pisarza. Zignorowałeś to - bo zabrakło ci argumentów i zostały tylko ad
personem?
Po pierwsze, nie podałeś, czy cytowane słowa to wypowiedź odautorska, czy
wypowiedzi kreowanych przez autora postaci. W drugim przypadku błędy mogą
być zamierzonym elementem charakterystyki tych postaci.
Po drugie, jeśli uznać cytowane słowa za błędy, to mogą one dyskwalifikować
raczej redakcję, a nie autora. Jeżeli tego nie wiesz, to masz marne pojęcie
o tym, jak powstaje książka.
--
Andrzej P. Woźniak ***@pochta.onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)
Listy powinny być zawsze podpisywane prawdziwym imieniem i nazwiskiem ich
autora. Przesyłki anonimowe często traktowane są po prostu jako mało
poważne, mogą być także w pewnych okolicznościach automatycznie odrzucane.
Maciek
2017-05-17 19:01:37 UTC
Permalink
Post by b***@gmail.com
Podałem ci przykłady jego 2 fatalnych błędów dyskwalifikujących go jako pisarza.
Zignorowałeś to - bo zabrakło ci argumentów i zostały tylko ad personem?
Po pierwsze to, co obok napisał Andrzej P. Wozniak.

Po drugie, nawet jeśli podane przykłady są częścią wypowiedzi odautorskiej,
to na tle ogólnej mizerii warsztatowej, jaka panuje w polskiej SF/F, są
niczym...
Żeby była jasność - nie mówimy o talencie, tylko o rzemiośle.
Utalentowanych, z dobrymi pomysłami, jest wielu, ale potrafiących napisać
dialog, od którego się nie robi słabo - garstka.
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
Loading...