Discussion:
Ranking Jeżycjady
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Tomasz Radko
2008-10-06 22:11:33 UTC
Permalink
Dawno nie było flejmu. Dawno nie było o Jeżycjadzie. Może zróbmy ranking?


#1
Jak dla mnie zdecydowanie i bezdyskusyjnie Opium w rosole.
Bezdyskusyjnie, czyli nie zamierzam tłumaczyć dlaczego. Jak ktoś się nie
zgadza => znaczy się zna. Amen. No dobra, jeden argument. Kreska. I
debiut Gieni. OK, dwa argumenty: Kreska, Gienia, i głęboko schowany w
tle stan wojenny. Trzy argumenty: Kreska, Gienia, stan wojenny i łysina
dyrygenta. Głównymi argumentami na rzecz... Ja jeszcze raz zacznę.
===============
Miecznikowi nie dane było odśpiewać swą arię do końca. Ciągnąc wysoki
ton, urwał niespodziewanie i nie wyjaśnił publiczności, co mianowicie
trzeba oddać na skinienie - za to osłupiałym wzrokiem zapatrzył się w
pierwszy rząd, jakby widział tam - on jeden - czające się, straszliwe
niebezpieczeństwo.
W rzeczy samej, coś się nagle zaszamotało, kwiknęło, z kanału dla
orkiestry dobył się przerażający głos męski, ryczący: - Yy, yy; - muzycy
zgubili ton, a Miecznik na scenie dostał napadu śmiechu.
==============


#2
Kalamburka. Obok OwR i SzK najbardziej _inna_ część J. I szkoda, że MM
na tym nie zakończyła cyklu.
===========
- Dokąd, babciu?
Pomyślała, że chyba musi zdjąć tę chustkę z głowy.
- Do restauracji, dziadku - odpaliła, a chłopak łypnął
z uznaniem spode łba.
- Ta restauracja nie na waszą kieszeń, kobieto.
- Nie wam to oceniać, towarzyszu - warknęła Lizela.
===========


#3-4
Kwiat kalafiora i Ida sierpniowa, ex aequo. Dla mnie to jest dylogia,
podcykl cyklu. A może prawdziwy restart serii? Bo SzK i K wskazywałyby,
że związki między poszczególnymi tomami miały być dośc luźne. Dopiero
Kwiat kalafiora ustala punkt odniesienia dalszego ciągu. Debiutują
Borejkowie (no dobra, wydaje mi się, że mama Borejko pojawia się na
czwartym planie w Kłamczusze).
===========
Z nudów piszę powieść o pewnej bardzo inteligentnej dziewczynce, która
miała śliczne złote włosy. Miała ona na imię Natalia, ale to przypadkowa
zbierzność. W pierwszym rozdziale Natalia przeżywa inwazję szczurów. W
drugim rozdziale następuje trzęsienie ziemi. W trzecim rozdziale wybucha
wojna światów z ufoludkami. Czwartego rozdziału jakoś nie mogę napisać.
Tata mówi, że brak mi fantazji.
===========


#5
Brulion Bebe B. Może najweselszy tom. Niezapomniane kreacje Bernarda,
Pieroga, szkolne dialogi w zeszycie, come back Dmuchawca, przesunięcie
Borejków na drugi plan (co kontynuowała MM z dobrym rezultatem w Noelce,
Dziecku piątku i Córce Robrojka). No i niezapomniana p.Sznytek
================
Panie Bitner, ja może tak wyglądam z tym śledziem, ale ja
jestem po Studium Nauczycielskim. Ja kochałam kiedyś
dzieci, proszę pana. Ale mi to przeszło.
================


#6
Kłamczucha. Początek klasycznego okresu Jeżycjady (zakończonego BBB).
Straszne bliźnięta.
======================
- Jasne - mruknęła Aniela i dodała tonem zachęty: - Pij, chłopcze,
mleko. Mleko ma dużo magnezu.
Informacja podziałała na Mamerciątka z siłą pioruna. Zmartwieli wprost
na swoich krzesełkach.
- Naprawdę?!
- Jasne.
Tomcio z przerażeniem odsunął swój kubek.
- Znów to samo - powiedział do siostry, - Ukrywają przed nami.
- Magnezu! - powtórzyła Romcia z nabożną zgrozą.
- Może zawiera coś jeszcze. Wiedziałem tylko o wapniu.
======================
Niezły film na podstawie. Znaczy, na tle ekranizacji KK/IS.


#7
Dziecko piątku. Z kolei chyba najsmutniejsza część. Powrót Gieni i
Kondzia. No i wspaniale napisane fragmenty z punktu widzenia portiera
(dziennego).
=============
- Muszę iść do pracy - powiedział pan Jankowiak, czując w głowie
zamęt. - A wy siedźcie grzecznie w domu, zrozumiano?! A najlepiej
wyjdźcie z tego balkonu i obudźcie ciocię. Zamiast marnować czas
na głupstwa, lepiej byście matce pomyły naczynia.
- Pomysł jest doskonały! - ucieszyła się Laura i oczy jej
zaświeciły. Pan Jankowiak nagle zaczął wątpić, czy aby podsunął im
właściwe zajęcie.
- Ne puero gladium - wtrąciła Pyza ostrzegawczo.
- Ach, nie przesadzaj... napuścimy sobie dużo gorącej wody i
zrobimy sobie mnóstwo, mnóstwo piany... I nikt nam nie będzie
zabraniał...
Pan Jankowiak zyskał zupełną pewność, że źle im doradził.
=============


#8
Noelka. Ostatnie w pełni udane oparcie powieści o zupełnie nowych
bohaterów (bo już CR jest bardziej borejkocentryczna, no i Robrojek to
powtórka z rozrywki). Świetne postaci Cyryla i Metodego.
=============
Ojciec cię z zasady nie bił, bo nie ma pojęcia o hodowli
dziewczynek. Mój biedny brat tym bardziej nie ma pojęcia o hodowli
dziewczynek. Ja jeden mam pojęcie o hodowli dziewczynek, ale ja
nie byłem dopuszczany. Rezultat widzimy.
=============


#9
Córka Robrojka. Całe to rozliczanie polskiego kapitalizmu mnie drażni (a
jeszcze w Noelce tego nie było), ale zwłaszcza monologi Idy do Józinka
są rewelacyjne.
===============
- Intrygujesz mnie. Zresztą, ty nie tylko dziś mnie intrygujesz, ty mnie
intrygujesz od początku naszej znajomości, i przez cały czas nie chce mi
się pomieścić w głowie, że moja rodzina może mówić prawdę na twój temat.
Otóż meldują mi oni zbiorowo, że kiedy tylko ja znikam z horyzontu, ty
zaczynasz wypowiadać całozdaniowe opinie, i to podobno zupełnie
dorzeczne. Jeśli nie robią sobie ze mnie żartów, czego, znając ich,
wykluczyć całkowicie nie mogę, to fenomen ten oznaczać może tylko jedno:
że sam sobie podniosłeś IQ, cichcem, na boku, niezależnie od tego, czy
ja z tobą rozmawiam, czy nie, a może nawet mimo tego, że ja z tobą
rozmawiam. Tak, Józefie. Doszłam już do tego, że zaczynam przypuszczać,
iż gadanina moja po prostu cię nuży i męczy i że to dlatego milczysz jak
zaklęty, nie reagując na moje prośby ni błagania. Powiedzże mi krótko,
prosto z mostu, z tak zwaną żołnierską szczerością - czy
moja gadanina cię nuży?
- Nuży - przytaknął Józinek, wpatrując się bezmyślnie we
własną nogę.
- Zaraz, zaraz. Wciąż nie wiem. Czy powtórzyłeś po prostu, jak papuga,
ostatnie słowo, czy przytaknąłeś mi świadomie?
- Siadomie - rzekł Józinek, poprawił się w wózku i wyjął spod tyłeczka
nieduży, poręczny młotek.
- Ja zaraz zwariuję. Chłopcze! Błagam! Powiedzże coś od siebie! Powiedz,
po co zabrałeś z domu narzędzia? Co chcesz nimi
robić?!
- Bić klasnala - oznajmił wreszcie Józinek, a jego matka umilkła,
ponieważ ją zatkało.
==============


#10
Szósta klepka. Mam z ta książką problem, bo jest ona całkiem fajna w
detalach, natomiast zdecydowanie zbyt chaotyczna. Porównajcie sposób
wprowadzania bohaterów w OwR (jeden rozdział - jedna charakterystyka) z
SzK, gdzie w pierwszym rozdzialiku MM wyrzuca czytelnikowi cała rodzinę
Żaków. Potem powieść rozkosznie meandruje w poszukiwaniu głównego
motywu. Przydałaby się lepsza redakcja i ze dwie przerobione wersje. Ale
fragmentami - bomba.
===============
- Podarł pan dowód rzeczowy - stwierdziła bezsilnie.
- Nie czytuję cudzych listów.
- To nie był list, tylko ściągaczka.
- List - rzekł z uporem Dmuchawiec. - List, jeśli wierzyć pani słowom,
miłosny. Czytanie czegoś takiego budzi we mnie odruchowy
sprzeciw. W dodatku oni wciąż jeszcze robią okropne błędy ortograficzne.
===============


#11
Nutria i Nerwus. Po pierwsze, z uwagi na Nutrię. Po drugie, ze względu
na motywy szekspirowskie (w CR było ozywiste odniesienie do Pieknej i
bestii, ale w NiN jest to zgrabniejsze). Po trzecie...
===============
W następnej chwili straszny krzyk rozdarł powietrze, a pół
autobusu zwróciło przerażone spojrzenia na małą dziewczynkę, która
wrzeszcząc, zakrywała twarz obiema rękami.
- Laura! Uspokój się, na Boga! - błagała Natalia, której ten
wrzask prawie wywiercił dziurę w głowie. - Co ci jest?
- Aaaa! Dlaczego nikt mi nie powiedział?! - wrzeszczała Laura zza
przyciśniętych do twarzy dłoni.
===============

#12-13
Pulpecja i Imieniny. Z przykrością stwierdzam, że przechodzimy do
książek bez właściwości. Cecha charakterystyczna: kolejne członkinie
rodu Borejków:
a) wychodzą za mąż,
b) zaręczają się,
c) mają dzieci pozamałżeńskie.
MM pisze już bardziej z musu niż z inspiracji i Jeżycjada przeradza się
w soap operę. Ale Pulpecja i Imieniny jeszcze w miarę trzymają poziom. I
trafiają się tam takie perełki:
==========
- O rękę Patrycji. Chcę się z nią ożenić jak najszybciej. To rzekłszy,
Baltona odetchnął; najwyraźniej oświadczyny były dla niego niełatwym
przejściem. Spojrzał z ukosa na stół, gdzie widniała duża plastykowa
butelka z napojem Orange i przeniósł
spojrzenie na ojca Borejkę.
- Patrycja - rzekł ojciec w popłochu - nie zdała jeszcze matury. - Był
to pierwszy argument, jaki mu przyszedł do głowy, co nie znaczy, że
uważał go za najważniejszy.
- Wiem, że nie zdała - uspokoił go Baltona. - Mnie to nie
przeszkadza.
- To bardzo miło z pańskiej strony - zniecierpliwił się ojciec.
- Jednakże to bardzo przeszkadza nam. Mamy taką niewinną słabość, że
chcielibyśmy wykształcić wszystkie nasze córki, przynajmniej na poziomie
średnim.
============

============
- Porozmawiajmy - rzekł dziadek mediacyjnie. - Czy moglibyście
sprecyzować, na czym polega ów konflikt między wami?
Wnukowie milczeli z uszanowaniem, nie rozumiejąc, rzecz jasna, o co się
tu ich pyta.
Quid rei est? ( O co chodzi?) - dopytywał się dziadek. - Józinku, jest
prawdą niezbitą, że Ignaś kocha spokój i ciszę. Nigdy jeszcze nie
zaczepił pierwszy nikogo. To ty zaczepiasz. I to głównie jego. Czy jest
coś, co cię specjalnie denerwuje w twoim kuzynie, Ignacym Grzegorzu?
- Jest - Józinek zawsze udzielał odpowiedzi lakonicznych.
- A! Więc jednak. A co cię tak w nim denerwuje?
- On - odparł Józinek.
============


#14
Tygrys i Róża. Te wszystkie przypadkowe spotkania w TiR... Kołek do
zawieszania niewiary idzie w drebiezgi. Fajny obrazek z toruńskiego
antykwariatu. Wyraźny wzrost dydaktyzmu (wcześniej smrodek był bardziej
subtelny) i, niestety, zmiana wizerunku Laury. Zmarnowane kocie oczy.
===========
W dzienniczku Laura miała wpisaną przez wychowawczynię uwagę: "Nie uważa
na lekcji, czyta pod ławką, gada z koleżanką w czasie fizyki i nie
zwraca uwagi na moje uwagi", na co oburzony krzywdą wnuczki dziadek
Borejko odpowiedział: "Nie wynosi śmieci. nie chce jeść szpinaku, za
długo przesiaduje w łazience i nie zwraca uwagi na nasze uwagi".
===========


#15
Język Trolli
#16
Żaba
#17
Czarna polewka

Jeśli dobrze pamiętam, to trend wygląda właśnie tak. Niestety (albo na
szczęście) książki te wyparłem. Zmiana wizerunku dziadzia Borejki jest
trudna do zniesienia. Zbiegi Okoliczności mnożą się jak króliki.
Dydaktyzm skręca w stronę poprawności politycznej. Nie wiem dlaczego
Cyganiątka (ale gdzie? W Noelce?) nie raziły, a rastamaniątka rażą. Nie
przytoczę też żadnych cytatów, bo nic mi się nie przypomina. Wielka
szkoda, że te tomy powstały.
bans
2008-10-07 06:19:25 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
Dawno nie było flejmu. Dawno nie było o Jeżycjadzie. Może zróbmy ranking?
A idź se tu:

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=25788 ;)

Tam na tych książkach dokonano wiwisekcji i dopomożono autorce w
zamienieniu Jeżycjady w operę mydlaną. I jeszcze marudzą!

Ale tu nie można napisać już nic więcej ponad to, co napisano tam.
Trzeba tylko uważać, bo to forum (bez obrazy, drogie panie) napiętnowane
kobiecością, czyli często egzaltowane i miotane gwałtownymi i skrajnymi
emocjami ;)
--
bans
Citizen Cain
2008-10-08 17:02:36 UTC
Permalink
Użytkownik "Tomasz Radko"
Post by Tomasz Radko
#5
Brulion Bebe B. Może najweselszy tom. Niezapomniane kreacje Bernarda,
Pieroga, szkolne dialogi w zeszycie, come back Dmuchawca, przesunięcie
Borejków na drugi plan (co kontynuowała MM z dobrym rezultatem w Noelce,
Dziecku piątku i Córce Robrojka). No i niezapomniana p.Sznytek
Najweselszy? Chyba w żadnym innym tomie aż tak nie uderza PRL-owska
beznadzieja (czyli brak nadziei na to, że przydarzy się cokolwiek lepszego).
Chyba w żadnym innym tomie bohaterowie nie są aż tak samotni. Fakt, są
limeryki ;).

CC
Tomasz Radko
2008-10-08 20:08:04 UTC
Permalink
Post by Citizen Cain
Użytkownik "Tomasz Radko"
Post by Tomasz Radko
#5
Brulion Bebe B. Może najweselszy tom. Niezapomniane kreacje Bernarda,
Pieroga, szkolne dialogi w zeszycie, come back Dmuchawca, przesunięcie
Borejków na drugi plan (co kontynuowała MM z dobrym rezultatem w Noelce,
Dziecku piątku i Córce Robrojka). No i niezapomniana p.Sznytek
Najweselszy? Chyba w żadnym innym tomie aż tak nie uderza PRL-owska
beznadzieja (czyli brak nadziei na to, że przydarzy się cokolwiek lepszego).
Chyba w żadnym innym tomie bohaterowie nie są aż tak samotni.
Dziecko piątku.
Post by Citizen Cain
Fakt, są
limeryki ;).
Jest daszek. Jest duet Bernard-Pieróg. Owszem, szkoła jest koszmarem,
ale koszmarem zabawnym. Coś jak wspominki z wojska.

pzdr

TRad
Citizen Cain
2008-10-08 20:52:28 UTC
Permalink
Użytkownik "Tomasz Radko" <
Jest daszek. Jest duet Bernard-Pieróg. Owszem, szkoła jest koszmarem, ale
koszmarem zabawnym. Coś jak wspominki z wojska.
Ogólnie jest klimat Pomarańczowej Alternatywy. Ale jest też uderzająca
beznadzieja.
Tak właściwie kiedy BBB był napisany? Przed czy po pamiętnym lecie 1989?

CC
Tomasz Radko
2008-10-08 20:58:26 UTC
Permalink
Post by Citizen Cain
Użytkownik "Tomasz Radko" <
Jest daszek. Jest duet Bernard-Pieróg. Owszem, szkoła jest koszmarem, ale
koszmarem zabawnym. Coś jak wspominki z wojska.
Ogólnie jest klimat Pomarańczowej Alternatywy. Ale jest też uderzająca
beznadzieja.
Tak właściwie kiedy BBB był napisany? Przed czy po pamiętnym lecie 1989?
Książka podaje "maj 1989". W przededniu wyborów.

pzdr

TRad
Michal Jankowski
2008-10-08 21:39:19 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
Post by Citizen Cain
Post by Tomasz Radko
Jest daszek. Jest duet Bernard-Pieróg. Owszem, szkoła jest
koszmarem, ale koszmarem zabawnym. Coś jak wspominki z wojska.
Ogólnie jest klimat Pomarańczowej Alternatywy. Ale jest też
uderzająca beznadzieja.
Tak właściwie kiedy BBB był napisany? Przed czy po pamiętnym lecie 1989?
Książka podaje "maj 1989". W przededniu wyborów.
Ogólnie rzecz biorąc, jest tam taki nastrój, że komunie zęby już
wypadły, ale jeszcze nic się nie zaczęło zmieniać. Właściwie gdzieś
tak od referendum w 1987 czuło się, że musi dojść do jakiegoś
przesilenia i zmiany, tylko że wcale nie było pewne, że na lepsze.

Ja BBB bardzo lubię (zwłaszcza za finał 8-) ), ale "najweselsza"? Taki
śmiech przez łzy... Oczywiście teraz, gdy już wiemy, że zaraz wszystko
rąbnęło, możemy odbierać inaczej.

W wojsku nie byłem, ale koledzy przeszli ze wspominania wojska jako
koszmaru do opowiadania wesołych anegdotek po ładnych kilku(nastu)
latach. Sam szkoły jako czegoś zabawnego nie będę wspominać chyba
nigdy.

MJ
Asia Witek
2008-10-08 18:12:32 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
Dawno nie było flejmu. Dawno nie było o Jeżycjadzie. Może zróbmy ranking?
flame, jeżycjada i TRad - to powinno się skończyć jakimś konkursikiem :)

Lista całkiem całkiem, tylko dlaczego Pulpecja tak nisko, a Dziecko Piątku
tak wysoko? BBB najweselszym tomem? coś mi tu nie pasuje. (wrodzone lenistwo
nie pozwala na dłuższą wypowiedź ;))

pozdr
Asieka
Hanna Burdon
2008-10-08 21:39:18 UTC
Permalink
Post by Asia Witek
Lista całkiem całkiem, tylko dlaczego Pulpecja tak nisko, a Dziecko Piątku
tak wysoko? BBB najweselszym tomem? coś mi tu nie pasuje. (wrodzone lenistwo
nie pozwala na dłuższą wypowiedź ;))
Mnie najbardziej uwiera niska pozycja "Szóstej klepki" - za same myszy
powinna być w top 5, a jak się doda do tego dziadka "najbardziej lubię
boczek" czytającego alfabetycznie całą bibliotekę, to top 3 murowane.

Hania
Tomasz Radko
2008-10-08 21:56:34 UTC
Permalink
Post by Hanna Burdon
Post by Asia Witek
Lista całkiem całkiem, tylko dlaczego Pulpecja tak nisko, a Dziecko Piątku
tak wysoko? BBB najweselszym tomem? coś mi tu nie pasuje. (wrodzone lenistwo
nie pozwala na dłuższą wypowiedź ;))
Mnie najbardziej uwiera niska pozycja "Szóstej klepki" - za same myszy
powinna być w top 5, a jak się doda do tego dziadka "najbardziej lubię
boczek" czytającego alfabetycznie całą bibliotekę, to top 3 murowane.
Wiedziałem, że tak będzie. Jak dla mnie SzK to marcepan i bakalie - ale
w zakalcu. MM miała pomysł, miała o czym pisać, już wtedy była bardzo
sprawna językowo - ale nie umiała jeszcze pisać dużych form.

Być może różnica między nami wynika z kolejności poznawania J. Ja
zacząłem od OwR (opowiadałem już chyba kiedyś. Po przeczytaniu n-tej
pozytywnej recenzji przełamałem "Co ja się będę babską literaturą
przejmował" i poprosiłem znajomą bibliotekarkę o coś do posmakowania. No
i dostałem OwR). J poznawana przez pryzmat OwR wygląda bladziej, niż
czytana chronologicznie.

A top 5 nie wchodzi w grę. Opium, Kalamburka, Kwiat i Ida są poza
zasięgiem. Brulion i Kłamczuchę też cenię wyżej od SzK. OK, potem możemy
dyskutować o Dziecku piątku czy Córce Robrojka. Ale Noelka jednak
lepsza (otwarcie na innośc nie jest jeszcze tak nachalne, jak w
późniejszych tomach).

pzdr

TRad
bans
2008-10-09 07:23:41 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
A top 5 nie wchodzi w grę.
E, tam, najłatwiejsze do wytypowania top 5 na świecie - pierwsze 5
książek serii. I BBB ;)
Post by Tomasz Radko
Kalamburka
Spodobało mi sie przy pierwszym czytaniu, potem powtórzyłem i
zastanawiałem się jakim cudem mogło mi się to podobać. Sama Gizela to
jakaś pomyłka, kompletnie absurdalna, burząca logikę Jeżycjady postać -
jakim cudem nigdy o niej nie wspomniano w poprzednich częściach?

W KK wspomniano panią Trak, która właściwie nabrała Borejków przy
zamianie mieszkania. Czy taka pojedyncza wzmianka pasuje do osoby, która
wychowywała Milę od dzieciństwa, pełniła rolę jej matki?!

Przez to, że Gizela jest główną bohaterką "Kalamburki" musiałem
zdecydować, czy wyprzeć z pamięci zarówno KK, IS jak i OwR, czy właśnie
"Kalamburkę". Wybrałem "Kalamburkę" - precz z mej pamięci! ;)

PS. Choć i tak ze wszystkiego, co pani MM spłodziła po BBB to Kalamburka
jest jeszcze najstrawniejsza - i to jest najsmrtniejsze :(
--
bans
Małgorzata Góralczyk
2008-10-09 11:18:08 UTC
Permalink
Hanna Burdon wrote:
[...]
Post by Hanna Burdon
Mnie najbardziej uwiera niska pozycja "Szóstej klepki" - za same myszy
powinna być w top 5, a jak się doda do tego dziadka "najbardziej lubię
boczek" czytającego alfabetycznie całą bibliotekę, to top 3 murowane.
O, to, to. Ja bym jeszcze dodała "tragiczny krwawy kotlecik" ;)
--
erfi
bans
2008-10-09 11:22:41 UTC
Permalink
Post by Małgorzata Góralczyk
O, to, to. Ja bym jeszcze dodała "tragiczny krwawy kotlecik" ;)
I pisankę z Hitlerem.
--
bans
Małgorzata Góralczyk
2008-10-09 11:38:35 UTC
Permalink
bans wrote:
[...]
Post by bans
I pisankę z Hitlerem.
No właśnie, była mi inspiracją do produkcji pisanek z zajączkiem
kuternogą ;)
--
erfi
emkawu
2008-10-11 07:58:27 UTC
Permalink
Ja kiedyś, na potrzeby wskazanego przez bansa forum, wyprodukowałam ranking
następujący:

1. Szósta klepka, Opium w rosole, Kłamczucha -trzy NAJ, każda z innego powodu,
nie potrafię ich poustawiać w kolejności
4.Kwiat Kalafiora & Ida sierpniowa - też ex aequo :-)
6.Brulion Bebe B, Noelka i Kalamburka

tu dlugo nic :-)

9.Żaba & Nutria i Nerwus
11.Tygrys i Róża, Imieniny, Córka Robrojka, Język Trolli, Dziecko piątku
16. Pulpecja

Czarnej Polewski wtedy jeszcze nie było, ale plasuje się w okolicach pozycji
16. ;-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Asia Witek
2008-10-16 15:25:09 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
Dawno nie było flejmu. Dawno nie było o Jeżycjadzie. Może zróbmy ranking?
Musierowicz melduje na swej stronie, że skonczyła pisać "Sprężynę". W
księgarniach zapewne w okolicach Świąt Bożego Narodzenia. Więc będzie na co
popsioczyć ;)

pozdr
Asia
Hanna Burdon
2008-10-16 18:53:16 UTC
Permalink
Post by Asia Witek
Musierowicz melduje na swej stronie, że skonczyła pisać "Sprężynę". W
księgarniach zapewne w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.
Co za zbieg okoliczności!

Hania
Bazyl
2008-10-17 05:54:38 UTC
Permalink
Post by Hanna Burdon
Post by Asia Witek
Musierowicz melduje na swej stronie, że skonczyła pisać "Sprężynę". W
księgarniach zapewne w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.
Co za zbieg okoliczności!
To się pewnie da jakoś inaczej wytłumaczyć :)
--
Pozdrawiam
Bazyl [ ***@go2.pl ]
http://bazyl3.blogspot.com
http://tinyurl.com/pfbmx and http://tinyurl.com/53ryxx
Jo'Asia
2008-10-24 23:05:17 UTC
Permalink
Post by Hanna Burdon
Post by Asia Witek
Musierowicz melduje na swej stronie, że skonczyła pisać "Sprężynę". W
księgarniach zapewne w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.
Co za zbieg okoliczności!
14 listopada. Szeroko pojęte okolice. ;)

Ale cena zbójecka: 33 złote za 224 strony... Poprzednie zresztą też w tych
granicach.

http://esensja.pl/ksiazka/ksiazki/obiekt.html?rodzaj_obiektu=2&idobiektu=2533

Jo'Asia
--
__.-=-. -< Joanna Słupek >----------------------< http://esensja.pl/ >-
--<()> -< joasia @ hell . pl >------< http://bujold.fantastyka.net/ >-
.__.'| -< Ze zbiorów biblioteki pintyjskiej:
"Na tropach jednorybca" >-
Michal Jankowski
2008-10-25 08:03:01 UTC
Permalink
Post by Jo'Asia
Ale cena zbójecka: 33 złote za 224 strony... Poprzednie zresztą też w tych
granicach.
Żaba tyle kosztowała za 216 stron 3 lata temu. Rozbój na prostej
drodze...

MJ

bans
2008-10-17 06:20:25 UTC
Permalink
Post by Asia Witek
Musierowicz melduje na swej stronie, że skonczyła pisać "Sprężynę". W
księgarniach zapewne w okolicach Świąt Bożego Narodzenia. Więc będzie na
co popsioczyć ;)
Ja się wstrzymam, aż pojawi się w bibliotece, czyli pewnie rok później.
Przysiągłem sobie nie wydać na nowe części Jeżycjady już ani grosza.
--
bans
Loading...